sobota, 1 czerwca 2013

Nowy blog

Cześć. Założyłam nowego bloga. O Larry'm :P
LINK -i-like-you--larry.blogspot.com
Co do tego bloga. Na pewno go odwieszę, tylko nie wiem kiedy. Jakoś nie mam weny związanej z HoA :(
To tyle. Dziś krótko :P
Alex

niedziela, 14 kwietnia 2013

Zawieszam blogi

Jak widzicie w tytule zawieszam moje blogi. Piszę to tylko na tym blogu, bo najwięcej was tu wchodzi. Bardzo was przepraszam, po prostu nie mam czasu i weny. Do tego dochodzą jeszcze problemy prywatne, planowanie grafiku (zebrało się kilka imprez rodzinnych i wakacje). Nie chciałam tego robić ale niestety muszę. Jeszcze raz bardzo, bardzo, bardzo was przepraszam. Nie wiem kiedy wrócę. Ale wiem, że troche to potrwa :( Kocham Was Alex

sobota, 30 marca 2013

17 scenariusz / 3 sezon byy Alex

Jak już widzicie inaczej się podpisuję :D..
Obiecałam na.. życie Liam'a :(, że scenariusz pojawi się dziś. Nie chcę aby mój narzeczony zginął więc dodaję :D
Na koniec./
Słyszeliście najnowszą piosenkę Brada (Fabiana)? Jest genialna.
On My Mind
O to wasz scenariusz. Dedykuję go Darcy, która siedzi obok mnie i karmi chipsami :D
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
<u Amber i Alfiego>
Am. - AAAAAAA!!!
Al. - Co się stało księżniczko?!
Am. - Pa...pa...pająk!!
Al. - Boisz się tego maluszka? <śmiech>
Am. - Maluszka!? On jest wielki! A jeżeli zaczną po mnie łazić??
Al. - Wtedy cię uratuję <podchodzi do niej i lekko ją całuję>
Am. - <odrywa się od niego> Co to było?
Al. - Pocałunek?
Am. - Nie to.. Znów!.. Jakiś krzyk
Al. - Może reszta Sibuny przyszła nas uratować.. Chodźmy do nich!
Am. - A jeśli to nie oni?
Al. - Nikt inny nie wie o zapadni.
Am. - No dobra. Wracajmy.
<u Niny, Patrici, Fabiana i Eddiego>
P. - Ała! Mogliście poczekać, aż się odsunę!
N. - Nie tylko ciebie boli.
E. - <Śmiech>
F. - Z czego się śmiejesz?
E. - Z tego wszystkiego.
Dz(iewczyny). - <zaczynają się śmiać>
F. - Nie widzę w tym nic śmiesznego. To poważna sytuacja! <po chwili dołącza do reszty>
Am. - Co was tak rozśmieszyło?
Al. - <ze smutkiem> Na pewno nie ja.
N., P., F., E. - <wybuchają większym śmiechem>
<po krótkiej chwili>
N. - Dobra... Do...ść
<reszta się uspokaja>
Am. - Cieszę się, że was widzę.
P.- Dobrze, że Nina ma Oko Horusa. Gdyby nie one nie było by nas.
N. - <szeptem> Dziękuję Saro.. Amber, co się wydarzyło zanim nas znaleźliście? Wpadłaś i...
Am. - Wpadłam i... Nie pamiętam.
Al. - Znalazłem ją nieprzytromną.
N. - Dobrze się czujesz?
Am. - Tak, tylko chce mi się płakać.
F. - Dlaczego?
Am. - Bo złamałam sobie paznokieć!
W. - <śmiech>
P. - Nic jej nie jest.
N. - Co było gdy się ocknęłaś?
Am. - Zobaczyłam Alfiego. A później usłyszałam jakiś głos.
E. - Alfie. Ty też go słyszałeś?
Al. - Tak. Damski. Ale nikogo nie było.
Am. - Mówiła, że jeżeli mamy dobre serce to znajdziemy to czego szukamy.
P. - Krzyż Ankh?
Am. - Jaki krzyż?
E. - Vera przez przypadek nam powiedziała.
Al.- Vera!? Ile nas ominęło?
F. - Duuuużo.
Am. - A gdzie Mick?
P. - Victor się nim zajął.
N. - Victor? Powiedzieliście mu, że Rufus powrócił?
F. - Tak. Może nam pomóc. Pamiętacie jak uratował Joy zamiast wykorzastać łzę złota dla siebie?
N. - Ja nadal myślę, że nie można mu ufać.
E. - Zgadzam się z nią.
P. - Ja też. Victor jest nieprzewidywalny.
F. - Wiem, po prostu myślę, że nam pomoże z Rufusem.
N. - To musimy z nim porozmawiać.
P. - Ale najpierw musimy się stąd wydostać.
Am. - Ma rację.
P. - Zgadzasz się ze mną?
Am. - Niestety. Pierwszy i ostatni raz.
P. - Spokojnie, nie ostatni.
W. - <śmiech>
Al. - Odkryliśmy tutaj tunel.
E. - Gdzie?
Al. - Tam. <wskazuje na ścianę za siebie>
F. - Ale tam nic nie ma.
Am. - Jest. <podchodzi do wskazanego miejsca i naciska w pewien fragment>
<ściana się rozsuwa>
N. - Wchodzimy.

KONIEC SCENARIUSZA 17. NASTĘPNY BĘDZIE W ŚRODĘ!

Alex

piątek, 29 marca 2013

...

Scenariusz pojawi się jutro.
Tym razem na pewno, na 1000000%
Na życie Liam'a ;P
Teraz piszę do was bo mam pewną sprawę.
Założyłam bloga z ciocią (w moim wieku) i jej przyjaciółką.
O ONE DIRECTION
Bardzo chciałabym aby wypalił, bo tak naprawdę pierwszy raz będę dodawać rozdziały a nie scenariusze i, nooo.. boję się, że nie wypali. Więc gdy tylko pojawi się prolog chciałabym abyście pisali co jest nie tak itp. ok?
To link:
KLIK

Kocham Was :*
Alex (od dziś będę się tak podpisywała)

Przepraszam

Cześć :)... Bardzo, bardzo was przepraszam, że nic nie dodaje. Po prostu mam problemy. Ale to nie one do końca są problemem. Jest nim brak weny. Pamiętacie jak napisałam, że nie dodam scenariusza zanim następny nie będzie następny? No właśnie. Ale mam dobre wieści. Moja wena powróciła, motywacja aby pisać do was też więc scenariusz następny jest już napisany. Ale mam lepsze wieści. Kolejny też jest napisany więc w najbliższym czasie będą dwa scenariusze, a może nawet więcej ;)... Niestety nie wiem czy dziś się pojawi bo oczywiście mój ukochany tatuś zabrał router (wi-fi) i teraz lecę na płatnym aby do was napisać.
Jeśli chcecie być informowani o nowym scenariuszu piszcie pod tym postem wasz nr. gg lub tt ;)

piątek, 8 marca 2013

Przepraszam, że nie dodaje ;/

Jak w temacie.
Przepraszam, że nie dodaje na razie scenariuszy.
Po prostu gdzieś położyłam zeszyt i nawet nie mam czasu go znaleźć, bo w ciągle byłam zajęta.
Przygotowywałam się na występ, uczyłam się do ważnego sprawdzianu (gim. a już taki stres xD).
Obiecuję, że od poniedziałku się to zmieni.
Nie napisałam, że od jutra (sobota) bo pracuję.
Dokładnie. PRACUJĘ xD.
Raz na rok jeżdżę robić.. pudła? Chyba tak mogę to nazwać :P...
Dobra, kończę. Muszę jeszcze zrobić kilka rzeczy.
Jeszcze raz przepraszam :(
Pozdrawiam i całuję.
Ola

piątek, 1 marca 2013

16 scenariusz / 3 sezon byy Ola

Jak obiecywałam, scenariusz pojawił się w piątek (napisałam, że następny będzie między wtorkiem a piątkiem).. Od niedawna mam pewną zasadę. Nie dodaje scenariusza dopóki następny nie będzie napisany. Siedemnasty zakończyłam dziś więc dziś dodam scenariusz. Następny pojawi się w środę..
Muzyka przy której pisałam ten scenariusz to One Direction - Kiss You (nie wiem po co wam to pisze xD)
Mam nadzieję, że ten wam się spodoba ;)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
N. - Wypuść nas!
Ve. - Wypuszczę. Ale najpierw powiecie mi gdzie jest Krzyż.
N. - Co? Jaki Krzyż?
Ve. - Ank. Na pewno już go znaleźliście.
N. - Nie wiem o czym ty mówisz!
E. - Nino. Wskazówka. Zjawa.
N. - Jaka... O nie... Ten duch mówił, że mamy tydzień, inaczej...
Ve. - Inaczej co?
N. - Cały świat zostanie zniszczony. Jak dawno to było?
E. - Dwa dni temu?
Ve. - Kłamiecie.
N. - Nie! Wypuść nas.
Ve. - Nie wierze wam. Kombinujecie.
<u Patricii i Fabiana>
<chowają się za murem>
P. - Naprawdę myślisz, że by nas zdradzili? Nina z Eddiem?
E. - Nie wiem. Może... Nie. Nina nigdy by tego nie zrobiła. Eddie też nie. On cię kocha, a ty kochasz jego. Widać to.
P. - Masz rację.. Nina też cię kocha.
F. - Wiem. A ja kocham ją... Jeśli coś się stanie...
P. - Nic się nie stanie. Eddie zrobi wszystko aby nic jej nie było... Odbijemy ich.
F. - Okej.
P. - Nie ma Rufusa.
F. - Czyli musiał kogoś z nimi zostawić. Nie jest aż tak głupi aby pójść bez pewności, że Wybrana się nie uwolni.
P. - Zgadzam się. Tylko kto ich pilnuje?
F. - Nie wiem. Kto ci przycodzi do głowy. Kto współpracuje z Rufusem?
P. - Vera.. Tylko ona mi przychodzi do głowy.
F. - Mi też. Dobra, jaki plan?
E. - <podchodzi od tyłu i "szczypie" Patricie po bokach>
P. - A!
N. - Ciszej, bo Rufus może być niedaleko.
F. - Nina! Eddie! Co wy tu robicie? Nie jesteście uwięzieni?
N. - Vera nas wypuściła. Nie chce końca świata... Już wiem co szukamy. Krzyż Ankh.
P. - Ile mamy czasu?
E. - Pięć dni.
N. - Może Amber i Alfie coś znaleźli?
F. - Pamiętacie gdzie była ta zapadnia?
E. - Tędy.
F. - Wy idźcie. Nino. Poczekaj chwilę.
<Eddie i Patricia odchodzą>
N. - O co chodzi?
F. - Chciałbym cię przeprosić. Zachowywałem się okropnie.
N. - Wybaczam. I to nie prawda, po prostu byłeś zazdrosny. Myślisz, że dlaczego nie przepadałam za Joy?
F. - No tak. Ale i tak moje zachowanie było naganne.
N. - <podchodzi do Fabiana i muska ustami jego usta> Lepiej już chodźmy.
<wchodzą do lasu, idą w kierunku pokazanym przez Eddiego>
<dochodzą do drzewa z zapadnią>
F. - O. Widzę, że ktoś tu się pogodził.
P. - <przestaje całować Eddiego>
N. - Niestety na przyjemności później <puszcza oczko do Fabiana>
P. - Wy też się pogodziliście?
F. - Tak.
P.- To dobrze.
E. - Skończmy już. Musimy pomóc Amber i Alfiemu.
F. - To jest to miejsce? <pokazuje na największe drzewo>
N. - Tak.
P. - Spróbuj otworzyć zapadnię Okiem Horusa.
E. - Tylko nie stój na niej.
N. - Dzięki. <podchodzi do drzewa, wyjmuje naszyjnik>
F. - Uważaj.
N. - Spokojnie. Nic mi nie będzie. <przykłada wisiorek w miejsce, gdzie Alfie widział gwiazdkę>
<zapadnia się otwiera>
<Patricia, Eddie i Fabian podchodzą do Niny>
E. - To co? Wskakujemy?
P. - Spoko. <skacze do dziury>
N., F., E.,  - <idą w jej ślady>

Koniec

wtorek, 26 lutego 2013

15 scenariusz / 3 sezon byy Ola

W KOŃCU!
Następny scenariusz pojawi się w miarę szybko, bo już go kończę.
Teraz 15 scenariusz.
P.s. Zauważyłam, że coraz więcej stron o HoA ma w adresie strony "byy". W lipcu byłam pierwsza. Miło widzieć, że coś rozpoczęłam :D (pewnie jestem w błędzie, ale co tam, czasem można się mylić :P)
P.p.s Natalio, przepraszam, że nie piszę na twoim blogu. Po prostu zgubiłam zeszyt przeznaczony na scenariusze na twojego bloga. Szukam go i nadal będę szukać ;)
Ten scenariusz pisałam przy genialnej piosence KLIK
Dobra, koniec tych wypocin.
Ten scenariusz dedykuję Ani oraz każdemu czytelnikowi.
------------------------------------------------------------------------------------------
P. - Nie no, mam dość. Najpierw Eddie i Nina. Teraz ty Rufusie... Idę pomóc Fabianowi. <odchodzi>
R. - Dlaczego ona się mnie nie boi!?
E. - Bo to Patricia. Gdy jest wkurzona to lepiej ją zostawić.
N. - Zgadzam się... Co ty tutaj robisz?
R. - Zauważyłam, że mój więzień zniknął więc poszedłem w stronę Domu Anubisa i usłyszałem was.. To kto tym razem pójdzie ze mną?... Może ty. <podchodzi do Niny>
E. - Spróbuj ją tknąć to pożałujesz.
R. - A ty co? Jej chłopak?
E. - Nie. Jej Osyrion.
R. - Hmmm.. To może nawet lepiej. Wybrana i jej obrońca.
N. - Nie uda ci się!
E. - Mamy przewagę.
R. - Czyżby? Chce wam się pić? Bo mi bardzo. <wyjmuje butelkę z wodą> <wyciąga rękę w kierunku Niny>
N. - Nie, dziękuję.
R. - Ty? <chce podać wodę Eddiemu>
E. - Nie.
R. - Szkoda. <bierze łyk>
N. - Nie była zatruta?
R. - Co ty. Nie nabralibyście się na to.
<nagle do Eddiego od tyłu podchodzi Vera, która przykłada do ust Eddiego chusteczkę nasiąkniętą chloroformem>
E. - <mdleje>
N. - Eddie!!!
R. - Vero. Wiesz co robić.
Ve. - <podchodzi do Niny>
N. - Nie!
Ve. - Zamknij się. <Vera usypia Ninę>
<u Patricii i Fabiana>
P. - Fabian! Zaczekaj.
F. - O co chodzi? Gdzie Nina?
P. - Rufus... on... Czekaj, muszę złapać oddech.
F. - Patricio! Co z nimi? O co chodzi z Rufusem?
P. - Pojawił się znikąd. Byłam wkurzona więc sobie poszłam.
F. - A Nina i Eddie?
P. - Zostali.
F. - O nie! Musimy tam wrócić.
P. - A co z Mick'iem?
F. - Już jesteśmy przy domie. Ty pobiegnij kogoś zawołać. Poczekam tutaj na ciebie.
P. - <biegnie najszybciej jak może>
<po krótkiej chwili>
P. - Już jestem.
F. - Kogo zawołałaś?
V. - Co tu się dzieje? Aby to było coś poważnego. Bo inaczej dostaniecie po szczoteczce za przesz... <widzi Mick'iego> Co mu się stało?!
F. - Rufus porwał i więził. Patricia, musimy już iść.
<chcą odejść>
V. - Stop! Dokąd to?
F. - Pomóc komuś.
V.- Gdzie panna Martin, panna Millington, pan Miller i pan Lewis?
F. - Właśnie o nich mówię.
P. - Idziemy.
<odchodzą>
<u Niny i Eddie'go>
<Nina budzi się w ciemnym pomieszczeniu>
N. - Eddie!!!
E. - Co się stało?
N. - Vera.
E. - Nienawidzę jej.
N. - Ja też. Wiedźma!
Ve. - Dziękuję za komplement.

KONIEC SCENARIUSZA 15 :)
Całuję :*
Ola

poniedziałek, 25 lutego 2013

?

Na początek chciałabym podziękować Ani, za to, że napisała tak ożywiające słowa.
Aniu, dziękuję. Gdyby nie ty napisałabym ten post.... za jakiś czas ;)
Więc tak:
Marlena odeszła, chyba tym razem na dobre. NIESTETY :(
Mam nadzieję, że dam sobie radę bez niej.
Druga sprawa - macie dwie ankiety.
Pierwsza, czy wogóle jeszcze chcecie czytać moją twórczość.
Druga jest o wyglądzie. Chcecie aby był inny? Jeśli tak to chciałabym abyście mi pomogli, napisali co byście chcieli widzieć na moim blogu. Piszcie komentarze w nowej stronie "Zmiany na blogu z pomocą czytelników."
To chyba tyle.
A! Jest jeszcze coś.
Chciałabym was bardzo przeprosić, że zawiesiłam bloga, właściwie nie planowałam tego, niestety się stało. Mam nadzieję, że to się więcej nie powtórzy. Chyba, że chcecie abym wogóle go nie odwieszała :P.. To już pokaże ankieta. Dobra, chyba was już zanudziłam na śmierć xD
Aniu, jeszcze raz bardzo ci dziękuję, że napisałaś.
Pozdrawiam i całuję.
Ola

niedziela, 20 stycznia 2013

:)

Cześć!
Scenariusza nie będzie do wtorku, ponieważ, gdyż mój laptop jest u informatyka.
Teraz piszę z komputera dzięki temu, że pogadałam z bratem (czyt. dałam mu coś wzamian) ;D
Będę krótko.
Piszę aby wam przypomnieć o WYKREŚLANCE ;D
Oraz dlatego, że stworzyłam z przyjaciółką (chyba już mogę ją tak nazywać ;)) nowy fanpage
Keep calm and love HOA Polska
Dopiero zaczynami i naprawdę przydałaby się pomoc.
To chyba tyle ;D

Ola

piątek, 18 stycznia 2013

Super!!

KLIK Jest to genialny fanpage :D Piszą na nim genialne osoby. Wiem, bo znam ich bardziej niż może się wydawać (gg) :P Chciałabym abyście dali Lubie to. Brakuje im dosłownie kilka lajków do 200 osób. Pomożecie? ;)

czwartek, 17 stycznia 2013

Dziś...

Dziś jest smutny wieczór.
Umarła Sophiya Haque (Senkhara). Miała 41 lat. Była chora na raka.
Aby uczcić jej pamięć, proszę aby każdy napisał w komentarzu ten oto znak: [*]

Chciałabym abyście zobaczyli stronę "Galeria"
Na samym dole macie propozycję ;)

Ola

Wykreślanka cz. 3

W poprzedniej wykreślance odpadły nr. 3 i 6
 Komtynuujemy zabawę (zasady te same):




środa, 16 stycznia 2013

Wykreślanka cz. 2

Scenariusz pojawi się dopiero w sobotę. Niestety, ale nie mam zbyt dużo teraz czasu.
Zmiana tematu ;P
W poprzedniej wykreślance odpadł nr. 3 
Komtynuujemy zabawę (zasady te same):


wtorek, 15 stycznia 2013

Wykreślanka

Miała być później ale teraz mam czas więc.. co mi szkodzi ;)
Scenariusz pojawi się po 16.
Wracając do tematu.
Wykreślanka: Peddie.
Chyba znacie zasady?
Mimo wszystko napisze.
1. - Każdy ma tylko jeden głos.
2. - Piszecie nr. zdjęcia, który ma odpaść.
Zaczynamy ;D


poniedziałek, 14 stycznia 2013

Zabawa

Co wy na to abym zrobiła jakąś zabawę? Np. Wykreślanka, Quiz, Krzyżówka.
Jeśli chcecie coś takiego to piszcie.
Prosiłabym abyście dodali w co konkretnie chcielibyście bawić ;)

Ola :)

piątek, 11 stycznia 2013

14 scenariusz / 3 sezon byy Ola

Jestem okropna!!!
Przepraszam, że tak rzadko dodaje te scenariusze.
Po prostu ciągle ta szkoła, uczucia itp.
Na nic prawie nie mam czasu.
Ale myślę, że to się zmieni.
Jeszcze raz przepraszam, spróbuję się poprawić.
Żebyście się już nie męczyli czytaniem o moich "problemach" oto scenariusz nr. 14 ;)

N. - Amber, nic tu nie ma.
A. - Jak to nie?!
<Amber podchodzi bliżej drzewa>
A. - Widzisz? <dotyka korę>
N. - Nic nie widzę
A. - Niemożliwe <naciska pokazane miejsce> AAAAAAA...!!!
<pod Amber otwiera się jakaś klapa>
N.- Amber!
Si. (oprócz Fabiana) - <przybiega>
E. - Nino. Co się stało??
Al. - Gdzie moja księżniczka?
N. - Najpierw... a potem... i teraz...
P. - Uspokój się i opowiadaj.
N. - Amber wpadła do ziemi.
Al. - Co?! Jak to możliwe?
N. - Musimy ją znaleźć. <zaczyna płakać>
E. - Przestań. Płacz w niczym nie pomoże. <przytula Ninę>
F. - A co tu się dzieje?
N. - <odrywa się od Eddiego i patrzy na Fabiana>
F. - <widzi zapłakaną Ninę> Co się stało?? Chodź do mnie.
N. - <podchodzi do swojego chłopaka>
F. - Opowiedz co widziałaś.
N. - <mówi co widziała i znów zaczyna płakać>
F. - Ciiii... Spokojnie, wszystko się rozwiąże <całuje ją w czoło>
N . - Masz rację.
Al. - Amber! Ukochana, gdzie ty jesteś??!
P. - Alfie, uspokój się!
N. - Patricio, zrozum go. Co byś zrobiła gdyby Eddie..
P. - Sorka. Ale histerią nie pomożemy.
E. - Dobra. Ja mówię co robić.
F. - Czemu ty?!
E. - Bo tak.
F. - Nie będziesz mi rozkazywał, a po za tym Mick się wykrwawia.
N. - O nie. Zapomniałam o nim... Eddie, mów co mamy robić.
F. - Skąd ja wiedziałem, że tak będzie.
E. - Dzięki Nino <uśmiecha się do niej a ta odwzajemnia uśmiech>
P. - <patrzy z lekką wściekłością>
E. - Robimy tak: Fabian, ty weź Micka do domu a tam już inni się nim zajmą.
F. - Gdyby nie to, że Mick jest w stanie krytycznym to bym cię olał <idzie do Micka>
E. - O co mu chodzi?
N. -  Nie mam pojęcia.
Al. - <z żartem w głosie> Zazdrosny.
N. - Wątpię, a jeśli nawet to o kogo?
P. - Może o ciebie i Eddiego?! <idzie pomóc Fabianowi>
E. - Ona też? No pięknie.
Al. - Może najpierw znajdziemy Amber, a potem zajmiecie się innymi problemami?
N. - Masz rację.
E. - Nino. Powiedz gdzie zniknęła Amber.
N. - <podchodzi do tego miejsca> Tutaj.
E. -  A co później było?
N. - Nie pamiętam, przykro mi.
Al. - Proszę cię. Przypomnij sobie.
N. - Nie potrafię! <odchodzi od drzewa>
Al. - Muszę coś zrobić. Tam siedzi moja księżniczka... Co to jest? <pokazuje na miejsce w którym stała Nina>
E. - Nic tu nie ma. Przestań sobie robić żarty.
N. - Czekaj. Amber też coś widziała.
E. - Alfie. Co tam jest?
Al. - Nie wiem jak to określić. Świeci a na środku jest jakby.. gwiazda... różowa.
N. - To już wiem co przyciągnęło Amber.
E. - Dlaczego my tego nie widzimy?
Al. - Piękna jest ta gwiazda <podchodzi do miejsca, w którym coś widzi>
N. - Alfie! Nie dotykaj jej!
Al. - Ale to... <naciska gwiazdę>
<klapa wciąga Alfiego>
N. i E. - Alfie!!!
P. - <przybiega> Co się dzieje?!
N. - Alfie.. on..
E. - Wpadł.
P. - Co???
N. - Nie wiem jak to określić.
E. - Stało się to tak nagle.
N. - Poleciał jak Amber.
E. - Zaraz... Gdzie jest Fabian?
P. - Poszedł z Mickiem bo inaczej by się wykrwawił. Zapomnieliście?
N. - Puściłaś go samego? Chcesz aby coś mu się stało?!
P. - Ty byłaś zajęta. Eddie także.
N. - Przestań! Nie musisz być zazdrosna! Fabian też nie.
P. - Powiedz to jemu. Nigdy nie widziałam go w takim humorze!
E. - Ej. Ciszej. Zapomnieliście gdzie jesteśmy?
R. - O! To już wiem dlaczego nie mam więźnia. <patrzy na nich z chytrym uśmieszkiem>

Koniec.. Następny... W poniedziałek? Nie jestem pewna ;P

Jeśli ktoś chce zostać współtwórcą tego bloga to piszcie na ola.sadowska@onet.eu
Sama nie dam sobie rady.

Ola