sobota, 30 marca 2013

17 scenariusz / 3 sezon byy Alex

Jak już widzicie inaczej się podpisuję :D..
Obiecałam na.. życie Liam'a :(, że scenariusz pojawi się dziś. Nie chcę aby mój narzeczony zginął więc dodaję :D
Na koniec./
Słyszeliście najnowszą piosenkę Brada (Fabiana)? Jest genialna.
On My Mind
O to wasz scenariusz. Dedykuję go Darcy, która siedzi obok mnie i karmi chipsami :D
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
<u Amber i Alfiego>
Am. - AAAAAAA!!!
Al. - Co się stało księżniczko?!
Am. - Pa...pa...pająk!!
Al. - Boisz się tego maluszka? <śmiech>
Am. - Maluszka!? On jest wielki! A jeżeli zaczną po mnie łazić??
Al. - Wtedy cię uratuję <podchodzi do niej i lekko ją całuję>
Am. - <odrywa się od niego> Co to było?
Al. - Pocałunek?
Am. - Nie to.. Znów!.. Jakiś krzyk
Al. - Może reszta Sibuny przyszła nas uratować.. Chodźmy do nich!
Am. - A jeśli to nie oni?
Al. - Nikt inny nie wie o zapadni.
Am. - No dobra. Wracajmy.
<u Niny, Patrici, Fabiana i Eddiego>
P. - Ała! Mogliście poczekać, aż się odsunę!
N. - Nie tylko ciebie boli.
E. - <Śmiech>
F. - Z czego się śmiejesz?
E. - Z tego wszystkiego.
Dz(iewczyny). - <zaczynają się śmiać>
F. - Nie widzę w tym nic śmiesznego. To poważna sytuacja! <po chwili dołącza do reszty>
Am. - Co was tak rozśmieszyło?
Al. - <ze smutkiem> Na pewno nie ja.
N., P., F., E. - <wybuchają większym śmiechem>
<po krótkiej chwili>
N. - Dobra... Do...ść
<reszta się uspokaja>
Am. - Cieszę się, że was widzę.
P.- Dobrze, że Nina ma Oko Horusa. Gdyby nie one nie było by nas.
N. - <szeptem> Dziękuję Saro.. Amber, co się wydarzyło zanim nas znaleźliście? Wpadłaś i...
Am. - Wpadłam i... Nie pamiętam.
Al. - Znalazłem ją nieprzytromną.
N. - Dobrze się czujesz?
Am. - Tak, tylko chce mi się płakać.
F. - Dlaczego?
Am. - Bo złamałam sobie paznokieć!
W. - <śmiech>
P. - Nic jej nie jest.
N. - Co było gdy się ocknęłaś?
Am. - Zobaczyłam Alfiego. A później usłyszałam jakiś głos.
E. - Alfie. Ty też go słyszałeś?
Al. - Tak. Damski. Ale nikogo nie było.
Am. - Mówiła, że jeżeli mamy dobre serce to znajdziemy to czego szukamy.
P. - Krzyż Ankh?
Am. - Jaki krzyż?
E. - Vera przez przypadek nam powiedziała.
Al.- Vera!? Ile nas ominęło?
F. - Duuuużo.
Am. - A gdzie Mick?
P. - Victor się nim zajął.
N. - Victor? Powiedzieliście mu, że Rufus powrócił?
F. - Tak. Może nam pomóc. Pamiętacie jak uratował Joy zamiast wykorzastać łzę złota dla siebie?
N. - Ja nadal myślę, że nie można mu ufać.
E. - Zgadzam się z nią.
P. - Ja też. Victor jest nieprzewidywalny.
F. - Wiem, po prostu myślę, że nam pomoże z Rufusem.
N. - To musimy z nim porozmawiać.
P. - Ale najpierw musimy się stąd wydostać.
Am. - Ma rację.
P. - Zgadzasz się ze mną?
Am. - Niestety. Pierwszy i ostatni raz.
P. - Spokojnie, nie ostatni.
W. - <śmiech>
Al. - Odkryliśmy tutaj tunel.
E. - Gdzie?
Al. - Tam. <wskazuje na ścianę za siebie>
F. - Ale tam nic nie ma.
Am. - Jest. <podchodzi do wskazanego miejsca i naciska w pewien fragment>
<ściana się rozsuwa>
N. - Wchodzimy.

KONIEC SCENARIUSZA 17. NASTĘPNY BĘDZIE W ŚRODĘ!

Alex

1 komentarz: