piątek, 11 stycznia 2013

14 scenariusz / 3 sezon byy Ola

Jestem okropna!!!
Przepraszam, że tak rzadko dodaje te scenariusze.
Po prostu ciągle ta szkoła, uczucia itp.
Na nic prawie nie mam czasu.
Ale myślę, że to się zmieni.
Jeszcze raz przepraszam, spróbuję się poprawić.
Żebyście się już nie męczyli czytaniem o moich "problemach" oto scenariusz nr. 14 ;)

N. - Amber, nic tu nie ma.
A. - Jak to nie?!
<Amber podchodzi bliżej drzewa>
A. - Widzisz? <dotyka korę>
N. - Nic nie widzę
A. - Niemożliwe <naciska pokazane miejsce> AAAAAAA...!!!
<pod Amber otwiera się jakaś klapa>
N.- Amber!
Si. (oprócz Fabiana) - <przybiega>
E. - Nino. Co się stało??
Al. - Gdzie moja księżniczka?
N. - Najpierw... a potem... i teraz...
P. - Uspokój się i opowiadaj.
N. - Amber wpadła do ziemi.
Al. - Co?! Jak to możliwe?
N. - Musimy ją znaleźć. <zaczyna płakać>
E. - Przestań. Płacz w niczym nie pomoże. <przytula Ninę>
F. - A co tu się dzieje?
N. - <odrywa się od Eddiego i patrzy na Fabiana>
F. - <widzi zapłakaną Ninę> Co się stało?? Chodź do mnie.
N. - <podchodzi do swojego chłopaka>
F. - Opowiedz co widziałaś.
N. - <mówi co widziała i znów zaczyna płakać>
F. - Ciiii... Spokojnie, wszystko się rozwiąże <całuje ją w czoło>
N . - Masz rację.
Al. - Amber! Ukochana, gdzie ty jesteś??!
P. - Alfie, uspokój się!
N. - Patricio, zrozum go. Co byś zrobiła gdyby Eddie..
P. - Sorka. Ale histerią nie pomożemy.
E. - Dobra. Ja mówię co robić.
F. - Czemu ty?!
E. - Bo tak.
F. - Nie będziesz mi rozkazywał, a po za tym Mick się wykrwawia.
N. - O nie. Zapomniałam o nim... Eddie, mów co mamy robić.
F. - Skąd ja wiedziałem, że tak będzie.
E. - Dzięki Nino <uśmiecha się do niej a ta odwzajemnia uśmiech>
P. - <patrzy z lekką wściekłością>
E. - Robimy tak: Fabian, ty weź Micka do domu a tam już inni się nim zajmą.
F. - Gdyby nie to, że Mick jest w stanie krytycznym to bym cię olał <idzie do Micka>
E. - O co mu chodzi?
N. -  Nie mam pojęcia.
Al. - <z żartem w głosie> Zazdrosny.
N. - Wątpię, a jeśli nawet to o kogo?
P. - Może o ciebie i Eddiego?! <idzie pomóc Fabianowi>
E. - Ona też? No pięknie.
Al. - Może najpierw znajdziemy Amber, a potem zajmiecie się innymi problemami?
N. - Masz rację.
E. - Nino. Powiedz gdzie zniknęła Amber.
N. - <podchodzi do tego miejsca> Tutaj.
E. -  A co później było?
N. - Nie pamiętam, przykro mi.
Al. - Proszę cię. Przypomnij sobie.
N. - Nie potrafię! <odchodzi od drzewa>
Al. - Muszę coś zrobić. Tam siedzi moja księżniczka... Co to jest? <pokazuje na miejsce w którym stała Nina>
E. - Nic tu nie ma. Przestań sobie robić żarty.
N. - Czekaj. Amber też coś widziała.
E. - Alfie. Co tam jest?
Al. - Nie wiem jak to określić. Świeci a na środku jest jakby.. gwiazda... różowa.
N. - To już wiem co przyciągnęło Amber.
E. - Dlaczego my tego nie widzimy?
Al. - Piękna jest ta gwiazda <podchodzi do miejsca, w którym coś widzi>
N. - Alfie! Nie dotykaj jej!
Al. - Ale to... <naciska gwiazdę>
<klapa wciąga Alfiego>
N. i E. - Alfie!!!
P. - <przybiega> Co się dzieje?!
N. - Alfie.. on..
E. - Wpadł.
P. - Co???
N. - Nie wiem jak to określić.
E. - Stało się to tak nagle.
N. - Poleciał jak Amber.
E. - Zaraz... Gdzie jest Fabian?
P. - Poszedł z Mickiem bo inaczej by się wykrwawił. Zapomnieliście?
N. - Puściłaś go samego? Chcesz aby coś mu się stało?!
P. - Ty byłaś zajęta. Eddie także.
N. - Przestań! Nie musisz być zazdrosna! Fabian też nie.
P. - Powiedz to jemu. Nigdy nie widziałam go w takim humorze!
E. - Ej. Ciszej. Zapomnieliście gdzie jesteśmy?
R. - O! To już wiem dlaczego nie mam więźnia. <patrzy na nich z chytrym uśmieszkiem>

Koniec.. Następny... W poniedziałek? Nie jestem pewna ;P

Jeśli ktoś chce zostać współtwórcą tego bloga to piszcie na ola.sadowska@onet.eu
Sama nie dam sobie rady.

Ola

2 komentarze: